...:::Dynamo Wysoka:::... - Aktualności
Menu

 


|Czopki rozbite w proch|
Przem2003 data 26.12.2010, o 16:17 (UTC)
 W dzisiejszym meczu w ramach czwartej serii gier o mistrzostwo VIII.499 ligi przyszło nam się zmierzyć z przedostatnią drużyną tabeli, czyli ekipą Białych czopków. W meczu, w którym Dynamo posiadało niekwestionowaną przewagę Wysoczanie pokonali Białe Czopki aż 6 do 0!
Dynamo Wysoka 6-0 Białe Czopki
1-0 - Kajetan Waszkowski 10,
2-0 - Maciej Kuchta 30,
3-0 - Klaudiusz Łysakowski 33,
4-0 - Olaf Van Geenhuizen 47,
5-0 - Edmund Lipowski 55,
6-0 - Matti Otronen 66
Widzów: 11200
Dynamo: Kotecki - Fontauret (75 Stienstra), Waszkowski, Otronen, Kuchta (ż) - Łysakowski, Van Geenhuizen, Kordecki, Lipowski - Grewling, Landesman
Czopki: Sulka - Piechaczek, Bocheński,
Berłowski, Danilczuk - Makuła, Kuiper, Kuloğlu (ż), Budna - Ĺkesson, Zaharia

Piłkarze Dynama podchodzili do tego meczu mocno osłabieni. W naszych szeregach brakowało najlepszych strzelców: Fryderyka Spiegowskiego i Abdallaha Jemmalego. Dodatkowo do ostatnich chwil pod znakiem zapytania stał dziś występ Ireneusza Koteckiego, który uskarżał się na ból pleców po ostatnim sparingu. Kotecki jednak nie zawiódł, ale działacze muszą mocno się zastanowić, czy też nie poszukać na rynku transwerowym jakiegoś godnego zastępcy Irka.
Wysoczanie rozpoczęli odważnie. Już w 10 minucie faulowany w polu karnym gości był Reuven Landesman. Zawodnik Dynama - praktycznie niewidoczny przez cały mecz - miał wówczas swoją jedyną okazję na zdobycie gola. Faulem powstrzymał go jednak Jacek Berłowski z drużyny Czopków, i arbiter musiał podyktować rzut karny. Jego pewnym egzekutorem okazał się... obrońca - Kajetan Waszkowski, który pod nieobecność Abdallaha Jemmalego wykonywał dziś w ekipie z Wysokiej większość stałych fragmentów. Pierwsze emocje opadły, Dynamowcy prowadzili, i spokojnie mogli skupić się na grze i dalszym rozgryzaniu przeciwnika. Po pół godzinie gry było już 2-0, gdy Maciej kuchta niespodziewanie udeżył zza szesnastki. W trzy minuty później prowadziliśmy już trzema trafieniami po urokliwej bramce Klaudiusza Łysakowskiego. Tuż po przerwie kolejnego gola zdobył dla nas Olaf Van Geenhuizen. Początkowo wydawało się, że nasz zawodnik osaczony przez dwóch obrońców Czopków nie zdoła przedrzeć się pod ich bramkę. Oli wykorzystał jednak swoje ogromne doświadczenie i zwiódłwszy parę defensorów gości strzałem tuż przy słupku podwyższył wynik na 4-0. Ostatnie dwie bramki dołożyli jeszcze Edmund Lipowski, i Matti Otronen, i Dynamowcy mogli się cieszyć wysokim zwycięstwem.

A już za tydzień arcyważny mecz Dynama z Mazowszem Jednorożec. Będzie on rozgrywany na wyjeździe. Dotychczas mecze w Jednorożcu nie układały się dla nas najlepiej. W sezonie 29 przegraliśmy tam 1-4, w następnym sezonie zremisowaliśmy 3-3 (to jedyna jak dotąd zdobycz punktowa Dynamowców na stadionie Mazowsze), zaś w minionym sezonie znów przegraliśmy 1-4. Oby najbliższy mecz był dla nas nieco bardziej szczęśliwy niż te, które graliśmy z Mazowszem dawniej.
 

|Dynamo Zepchnięte z Fotela Lidera|
Przem2003 data 19.12.2010, o 15:27 (UTC)
 W meczu na szczycie VIII.499 ligi Wysockie Dynamo doznało pierwszej w tym sezonie porażki. Dynamowcy ulegli na wyjeździe ekipie Fc Grisza, i zostali przez nią wyprzedzeni w ligowej tabeli.
Fc Grisza 2-0 Dynamo Wysoka
1-0 - Romain Escoffier 8,
2-0 - Massimo Bellamoli 31
Widzów: 17400
Grisza: Jarczyk - Thyflod,
Giusberti, Brodnjak - Downar, Coucke, Leclercq, Escoffier - Bellamoli, Knepper (ż), Wełniak
Dynamo: Kotecki - Stienstra, Enculescu (ż +ż =cz), Waszkowski, Kuchta - Łysakowski, Van Geenhuizen, Spiegowski (57 Kordecki), Lipowski - Grewling, Jemmali (77 Landesman)

Dynamowcy w przekroju całego meczu nie prezentowali się dużo gorzej od gospodarzy, ale na początku meczu zagrali zbyt bojaźliwie, co pozwoliło zawodnikom Fc Grisza obiąć prowadzenie, którego już nie dali sobie wydrzeć. Nim jeszcze padła pierwsza bramka lewą stroną genialnie pociągnął szybki i waleczny Romain Escoffier, ale w polu karnym przyjezdnych skrzydłowy griszy stracił nieco na szybkości i Irek Kotecki złapał piłkę bez kłopotu. W 8 minucie nasz bramkarz był jednak bez szans po atomowym uderzeniu Escoffiera. - "Obrońcy zachowali się dobrze w tej sytuacji. Do Irka też nie mam pretensji. Poprostu zawodnik Griszy miał dziś przysłowiowy dzień konia" - usprawiedliwiał poczynania swych podopiecznych Fulvio Pandiani. Gdyby Escoffier wykorzystał swą trzecią okazję z 20 minuty Dynamowcy pewnie nie mieli by aż tak dużej ochoty do walki. Naszczęście Enculescu na spółkę z Waszkowskim zablokowali jego poczynania w naszej szesnastce. Te defensywne poczynania Dynamowców, acz skuteczne, na nie wiele się zdały, gdy w 31 minucie meczu w pole karne Dynama zacętrował Daan Coucke, a Massimo Bellamoli - Etatowy strzelec w ekipie z Lubelszczyzny - umieścił piłkę obok bezradnego Koteckiego. - Stadion Oszalał. W 41 minucie Theodor Enculescu uratował Dynamo przed stratą kolejnego gola faulując przy tym Albrechta Kneppera. Rumun grający w Wysokiej zarobił za to zagranie zółty kartonik, ale uchronił naszą drużynę przed stratą kolejnej bramki. Do przerwy było więc 2-0 dla gospodarzy, i nikt chyba nie liczył na to, że Dynamowcy jeszcze powalczą. Tym bardziej, że już w 55 minucie kolejną okazję dla gospodarzy zmarnował Zygmunt wełniak. Była to ostatnia tak klarowna sytuacja dla zespołu Griszy w tym spotkaniu. Od 57 minuty mecz zza bocznej linii musiał oglądać Fryderyk Spiegowski, który został bezpardonowo potraktowany przez Albrechta Kneppera. - "to niezwykle dziwne, że on dostał za to tylko żułtą kartkę" - żalił się Spiegowski, który będzie musiał pałzować przez około cztery tygodnie. Frycka w ekipie Dynama zmienił Wiktor Kordecki, który wprowadził dużo ożywienia w grę naszej ekipy. Już w 65 minucie Maciej Kuchta mógł zdobyć kontaktowego gola, ale Hubert Jarczyk dalekim wyjściem zażegnał niebezpieczeństwo. Od 72 minuty Dynamo musiało grać w osłabieniu. Za krytykowanie decyzji sędziego drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę oglądać musiał Theodor Enculescu. - "z Fc grisza miałem przyjemnośc grać już trzy razy na ich stadionie, i za każdym razem poziom sędziowania jest fatalny. HZPN powinien na takie mecze wysyłać kogoś z doświadczeniem a nie żółtodziobów z gwizdkiem, którzy rzucają się o byle co. Szkoda, że nie mogłem zagrać do końca, ale ogólnie nie zaprezentowaliśmy się źle" - i trudno Theodorowi odebrać rację. Dynamowcy po osłabieniu jeszcze mocniej przycisnęli, ale Wiktor Kordecki nie wykorzystał swych szans bramkowych w 73 i 76 minucie. - "może trochę nie pomyślałem przy tych strzałach... mimo wszystko brak mi jeszcze tego ogrania. Mam dużą chęć do walki, i potrafię tą chęcią zarazić innych na boisku, ale kiedy przychodzi do wykończenia akcji to jakby czegoś brakuje... Szkoda, bo gdybyśmy tu choć jedną bramkę zdobyli to od razu przyjemniej wracałoby się do domu" - Do końca meczu już nie wiele się wydarzyło.

Dynamowcy w najbliższym meczu zagrają więc mocno osłabieni, ale na pewno z pełną determinacją i zaangarzowaniem. Tak na konferencji prasowej obiecywali zgodnie trener zespołu Fulvio Pandiani, i kapitan Dynama - Olaf Van Geenhuizen. Trzymamy za słowo, a kontuzjowanym Fryderykowi Spiegowskiemu i Abdallahowi Jemmalemu życzymy powrotu do zdrowia w jak najszybszym czasie.

 

|Edessa Zdobyta!|
Przem2003 data 12.12.2010, o 14:36 (UTC)
 Drugie z rzędu, tym razem wyjazdowe zwycięstwo odnieśli dziś zawodnicy wysockiego Dynama. Pokonali oni w dzisiejszym pojedynku drużynę Kpks Edessa w stosunku 3-0!
Kpks Edessa 0-3 Dynamo Wysoka
0-1 - Olaf Van Geenhuizen 8,
0-2 - Fryderyk Spiegowski 73,
0-3 - Abdallah Jemmali 87
Widzów: 9800
Edessa: Pakuła - Hercog, Lockemann,
Stahrenberg, Amable - Stajszczak (19 Łaszkiewicz), Pretashi, Monto, Gaumann - Lebelhuber, Namčche
Dynamo: Kotecki - Otronen, Stienstra, Enculescu, Kuchta - Łysakowski, Van Geenhuizen, Spiegowski, Lipowski - Grewling, Jemmali

Dynamowcy dobrze weszli w rytm meczu. Od początku groźnie atakowali, i już w 8 minucie dzięki fantastycznemu zachowaniu Olafa Van Geenhuizena w polu karnym gospodarzy objęli prowadzenie. Co prawda w 3 minuty potem mógł być już remis, ale Ireneusz Kotecki nie dał się zaskoczyć i strzał piłkarza Edessy wylądował w rękawicach bramkarskich Irka. Już następna akcja Dynamowców mogła pogrążyc gospodarzy. Z futbolówką szybko popędził Matti Otronen, ale Jan Pakuła zdołał wybić mu piłkę spod nogi w decydującym momęcie. Do końca pierwszej połowy już nic się nie wydarzyło. Zaraz po wznowieniu gry fantastycznie lewą stroną pociągnął Edmund Lipowski, ale w decydującym momęcie - można powiedziec jak zwykle - Lipowskiemu zabrakło zimnej krwi, i nadal prowadziliśmy tylko jedną bramką. Strzelecką niemoc Dynamowców przerwał dopiero w 73 minucie Fryderyk Spiegowski podwyższając na 2-0. Na trzy minuty przed końcem rzut karny po faulu na Frycku wykorzystał Abdallah Jemmali, i Dynamowcom już nic złego na stadionie Kpks Edessa stać się już nie mogło.

Dynamowcy znów rozegrali dobre zawody, i dzięki skutecznej grze utrzymali pierwszą lokatę w lidze. Za tydzień w meczu o prymat w naszej lidze Dynamo - znów na wyjeździe - zmierzy się z V-ce liderem naszej ligi, drużyną Fc Grisza.
 

|Dynamo Gromi na Dobry początek|
Przem2003 data 05.12.2010, o 18:18 (UTC)
 W inauguracyjnej kolejce 32 sezonu w VIII.499 lidze wysoczanie odnieśli najwyższe od 27 czerwca zwycięstwo. Wysoczanie grając niezwykle skutecznie w ataku, i bez skrupułów w obronie aż 7-0 rozgromili na własnym stadionie drużynę Ks Dąb Wieliszew!
Dynamo Wysoka 7-0 Ks Dąb Wieliszew
1-0 - Abdallah Jemmali - 7,
2-0 - Fryderyk Spiegowski - 21,
3-0 - Tomasz Grewling 30,
4-0 - Edmund Lipowski 38,
5-0 - Kajetan Waszkowski 42,
6-0 - Klaudiusz Łysakowski 55,
7-0 - Tomasz Grewling 67
Widzów: 12600
Dynamo: Kotecki - Otronen, Stienstra, Waszkowski, Kuchta (ż) - Łysakowski, Van Geenhuizen, Spiegowski, Lipowski - Grewling, Jemmali
Dąb: Hofkes - Brandt, Gałaj, Gherghe,
Metra - Lamp, Drętwus (ż), Stajić, Cruse - Berg, Caramulo

Dynamowcy rozpoczęli niezwykle ambitnie, ale nic nie wskazywało na początku aż tak wysokiego wyniku dla naszych piłkarzy. Sygnał do ataku dał w 7 minucie Abdallah Jemmali, który ograł stojących niczym tyczki obrońców z Wieliszewa. W niespełna kwadrans później było już 2-0 po zagraniu Fryderyka Spiegowskiego. Trzybramkowe prowadzenie zapewnił naszym Tomasz Grewling w 30 minucie. Piłkarze gospodarzy zrozumieli, że nic złego w tym meczu stać się im już nie może, dlatego co raz śmielej podchodzili pod bramkę Hofkesa. Do przerwy trafienia zaliczyli jeszcze Edmund Lipowski i Kajetan Waszkowski. Już w niedługi czas po przerwie chęć do walki odebrał gościom Klaudiusz Łysakowski, a w całkowitym smutku pogrążył ich Tomasz Grewling na 23 minuty przed ostatnim Gwizdkiem. Dynamo miało jeszcze jedną szansę na bramkę, ale Olaf Van Geenhuizen nieczysto trafił w futbolówkę.

Dynamowcy zagrali koncertowo, pięknie, uważnie w obronie, skutecznie w ataku a przede wszystkim mądrze. Aż brakuje komplementów. Obym mógł tak komplementowaćDynamowców przez cały sezon!
 

|znamy Nowy Terminarz|
Przem2003 data 04.12.2010, o 20:20 (UTC)
 Już jutro nowy - już 32 sezon Hattricka zainaugurują piłkarze Wysockiego Dynama. Pierwszy mecz Wysoczanie rozegrają na własnym stadionie z WIeliszewskim dębem, a potem udadzą się na wyjazdowy pojedynek z drużyną Kpks Edessa. Poniżej pełny terminarz naszej drużyny (wszystkie mecze o 11:30).
5 Grudnia: Dynamo Wysoka - Ks Dąb Wieliszew
12 Grudnia: Kpks Edessa - Dynamo Wysoka,
19 Grudnia: Fc Grisza - Dynamo Wysoka
26 Grudnia: Dynamo Wysoka - Białe Czopki
2 Stycznia: Mazowsze Jednorożec - Dynamo Wysoka,
9 Stycznia: Dynamo Wysoka - Tb96,
16 Stycznia: UjazdFc - Dynamo Wysoka
23 Stycznia: Dynamo Wysoka - UjazdFc
30 Stycznia: Tb96 - Dynamo Wysoka
6 Lutego: Dynamo Wysoka - Mazowsze Jednorożec
13 Lutego: Białe Czopki - Dynamo Wysoka
20 Lutego: Dynamo Wysoka - Fc Grisza
27 Lutego: Dynamo Wysoka - Kpks Edessa
6 Marca: Ks Dąb Wieliszew - Dynamo Wysoka
 

|Znaczna porażka z nieznacznie lepszym rywalem|
Przem2003 data 04.12.2010, o 19:59 (UTC)
 W środę, 1 grudnia Wysockie Dynamo rozegrało mecz w ramach 1 rundy pucharu Ht w 32 sezonie. Przeciwnikiem piłkarzy z Wysokiej była VI-ligowa ekipa Fc Smoki. Dynamowcy podeszli do tego meczu na luzie, ale gdyby wyluzowali się choć trochę mniej byćmoże jeszcze bardziej postraszyliby dużo wyżej notowanego rywala.
Dynamo Wysoka 2-5 Fc Smoki
0-1 - Manole Ilea 5,
0-2 - Bülent Ekin 11,
0-3 - Tobias Smedegaart 28,
0-4 - Paolo Fossanova 30,
1-4 - Tomasz Grewling 38,
2-4 - Abdallah Jemmali 62,
2-5 - Nil Radresa 68
Widzów: 15500
Dynamo: Kotecki - Otronen, Enculescu, Merdžan, Kuchta - Łysakowski, Kordecki (ż), Spiegowski, Lipowski - Grewling, Jemmali
Smoki: Łyjak - Ilea, Fossanova, Todorov, Szkop, Kojder - Ekin, Schwan (46 Radresa), Gaehtgens (70 Wiemers)
- Smedegaard (cz), Izydorski (Szakács)

Od początku nasz zespół cofnął się i czekał na okazję do kontry. Dynamowcy jednak cofneli się zbyt głęboko, a co gorsza środkowi defensorzy naszej drużyny (Theodor Enculescu i Trpimir Merdžan) zupełnie w tym meczu sobie nie radzili z fantastycznie grającymi Izydorskim i Smeedegardem. Względny spokój naszym stoperom przyniosła dopiero czerwona kartka, którą ujrzał ten drugi w 34 minucie. Jednak do tego czasu przyjezdni robili co chcieli na boisku i prowadzili już wówczas z naszymi 4-0. Nasi nie mieli sposobu na powstrzymanie groźnego rywala dlatego często faulowali zawodników drużyny przeciwnej. Za jeden z takich ostrych fauli Wiktor Kordecki Ujrzał żułtą kartkę. Wszyscy więc rozumieją, że mecz ten to mecz walki i wielu ostrych zagrań. Rywale byli niezwykle groźni ze stałych fragmentów gry. Te wykonywali perfekcyjnie, i, niestety, nie bardzo dało się zapobiec utracie kolejnych bramek wobec tak imponującej skuteczności z rzutów wolnych i rożnych. Dopiero po liczebnym - z resztą bardzo słusznym - osłabieniu ekipy przeciwnika Dynamowcy odżyli. Najpierw gola zdobył Grewling, a po przerwie dwie sytuację miał Jemmali. Niestety wykorzystał tylko jedną i było 2-4. Na wszelki wypadek przyjezdni zdobyli jeszcze piątą bramkę, a do końca grali zachowawczo trzymając się z piłką z dala od bramki i odcinając od dobrych podań Jemmalego i Grewlinga.
Mecz - poza nie za dobrym wynikiem - miał jednakowosz kilka pozytywów. Wreszcie udało
się zdobyć dynamowcom bramki w rozgrywkach pucharu HT. W składzie Wysoczan wystąpiło aż siedmiu Polaków: Ireneusz Kotecki, Maciej Kuchta, Klaudiusz Łysakowski, Wiktor Kordecki, Fryderyk Spiegowski, Edmund Lipowski i Tomasz Grewling. To na prawdę dobra statystyka, i rzadko który klub na tym poziomie rozgrywkowym taką się może poszczycić.
- "potraktowaliśmy ten mecz szkoleniowo i chłopaki, a przynajmniej nie wszyscy, nie będą z tego meczu rozliczani tak surowo jak z meczy ligowych. Uspokajam więc wszystkich kibiców i działaczy przed meczem z Dębem: prosze się nie obawiać i spać spokojnie. Na mecz z ekipą z województwa Mazowieckiego wyjdzie już zupełnie inny zespół" - uspokajał na pomeczowej konferencji trener Fulvio Pandiani. Oby jego przepowiednie spełniły się.
Początek meczu z Dębem już Jutro o 11:30.
 

<- Powrót  1  2  3  4  5  6  7  8 ... 11Dalej -> 
 
Stronę Dynamowysoka.pl.tl odwiedziło już 7610 odwiedzający (10386 wejścia) !
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja