...:::Dynamo Wysoka:::... - Aktualności
Menu

 


|Festiwal Niewykorzystanych Okazji|
Przem2003 data 11.02.2011, o 23:15 (UTC)
 w Niedzielę, 6 lutego Wysockie Dynamo w meczu rozgrywanym w ramach dziesiątej serii gier o mistrzostwo VIII.499 ligi odniosło cenne zwycięstwo. Dynamowcy pomimo ogromnych mąk pokonali Mazowsze Jednorożec 2-0.
Dynamo Wysoka 2-0 Mazowsze Jednorożec
1-0 - Kajetan Waszkowski 19,
2-0 - Edmund Lipowski 71
Widzów: 17000
Dynamo: Kotecki - Stienstra, Waszkowski, Merdžan, Fontauret - Łysakowski, Van Geenhuizen, Spiegowski, Lipowski - Grewling (75 Kordecki), Jemmali (ż)
Mazowsze: Tripodi - Palazzi, Grandini, Dikken - Waszinski (ż), Pillet, Hafstad,
Darnyi, Irmscher - Yiannimpas, Bagnacani

Dynamowcy już od początku rozpoczęli bombardowanie bramki przyjezdnych. Już w dwie minuty po pierwszym gwizdku w dobrej sytuacji pod bramką rywala znalazł się Mees Stienstra. Belg był jednak bardzo mocno naciskany przez defensora z Jednorożca i posłał piłkę nad bramką. - "byłem faulowany! Szkoda, że arbiter tego nie widział. Faul na Tomku Grewlingu też się nadawał na kartkę, a tmczasem arbiter nie reagował" - Żalił sie Mees. Kolejną doskonałą okazję na objęcie prowadzenia zmarnował dla naszych Abdallah Jemmali w 11 minucie. Najlepszy strzelec Wysoczan nie trafił czysto w piłkę i miast zagrozić bramce Tripodi'ego groźnym strzałem posłał w kierunku bramkarza mazowsza przysłowiową "szmatę" , którą tamten bez problemu wyłapał. Te dwie sytuacje, obydwie doskonałe, których nie wykorzystali nasi zawodnicy jakby ich podłamały. - "Przed meczem z Mazowszem graliśmy cztery mecze z przeciwnikami zdecydowanie słabszymi. Tam praktycznie co strzał, to gol. Może stąd wynikła ta nerwowość w meczu z Mazowszem" - Tłumaczył Olaf Van Geenhuizen. Na szczęście padła wreszcie pierwsza bramka dla Dynama. Zdobył ją Kajetan waszkowski w 19 minucie wykańczając piękne podanie od Ricardo Fontaureta. Potem swej szansy pod bramką przyjezdnych szukał Fryderyk Spiegowski. Ale nie znalazł, bo John Tripodi stojący między słupkami bramki Mazowsza miał przysłowiowy "dzień konia" i bronił wszystko... no może prawie wszystko.
Kolejny etap oblężenia mazowszańskiej bramki nastąpił już po zmianie stron. Od 47 do 53 minuty Dynamowcy zmarnowali aż trzy okazje (!). Olaf Van Geenhuizen spudłował fatalnie, Abdallah Jemmali trafił w światło bramki, ale przyczajony Tripodi odbił jego strzał na róg. Kajetan Waszkowski zaś zdobył gola, tyle że ze spalonego i trafienie nie mogło być uznane. Podczas, gdy nasi piłkarze churmem ruszyli do przodu na naszą bramkę popędził Pillet, ale Ireneusz Kotecki obronił nasz zespuł przed utratą bramki. Na szczęście w dwie minuty po tej sytuacji przyjezdnych pogrążył Edmund Lipowski strzelając z trudnej pozycji na 2-0. Ten gol jest już jego siódmym w tym sezonie. To pozwoliło Mundkowi wskoczyć na pozycję v-ce lidera strzelców w naszej drużynie. W 4 minuty po podwyższeniu prowadzenia kontuzj doznał nasz napastnik. Tomasz Grewling z grymasem bólu opuścił plac gry, i w najbliższą niedzielę nie zobaczymy go w akcji. Nie wiadomo czy Tomek wyzdrowieje na arcyważny mecz z Fc Grisza. Po tej kontuzji Mazowszanie znów zwietrzyli dla siebie szansę. Symeon Waszinski nie trafił jednak do pustej bramki. Chcąc wyładować swoją złość zfaulował Ricardo Fontaureta, za co otrzymał żółty kartonik. Jednak Mazowszanie walczyli do końca. Jeszcze na trzy minuty przed końcem swych umiejętności strzeleckich prubował Giacomo Bagnacani - tak tak. To ten sam, który zdobył bramkę na 1-0 w meczu przeciwko nam w pierwszej rundzie tego sezonu. - Bagnacaniemu jednak udeżenie nie wyszło, i piłka powędrowała metr od bramki.

Mecz z Mazowszem udało się wygrać. Ale powiedzmy sobie szczerze, że jeśli Dynamo marzy o awansie, to musi grać jeszcze skuteczniej, i jeszcze ... poprostu jeszcze lepiej. Teraz Dynamowców czekają cztery ciężkie pojedynki. Od tego jak ich trudy zniosą Wysoczanie zależeć będzie to, czy w najbliższym sezonie w Wysokiej będzie VII czy też znowu tylko VIII liga.
 

|Dwa wysokie zwycięstwa!|
Przem2003 data 05.02.2011, o 23:20 (UTC)
 Dwa wysokie zwycięstwa odnieśli w przeciągu ostatnich dwóch tygodni Dynamowcy. Najpierw, 23 Stycznia ograli oni na swoim stadionie ekipę UjazdFc 9-0. Spotkanie, które oglądało 15700 widzów swymi golami uświetnili Abdallah Jemmali, Wiktor Kordecki, Edmund Lipowski, Tomasz Grewling oraz Maciej Kuchta. Oto lista strzelców wraz z minutami, w których padły bramki: Abdallah Jemmali 16, 25, 30, 33, Wiktor Kordecki 38, 50, Tomasz Grewling 48, Edmund Lipowski 62, Maciej Kuchta 69.
W wyjazdowym meczu przeciwko ekipie Tb96, który został rozegrany przed tygodniem Dynamowcy również odnieśli wysokie zwycięstwo. Bramki dla Wysoczan zdobyli: Edmund Lipowski, Maciej Kuchta, Klaudiusz Łysakowski, Tomasz Grewling, Wiktor Kordecki oraz Abdallah Jemmali. Lista strzelców wraz z minutami: Tomasz Grewling 12, Edmund Lipowski 34, 36, Maciej Kuchta 37, Abdallah Jemmali 46, Klaudiusz Łysakowski 47, Wiktor Kordecki 69.
Jak świadczą wyniki tych potyczek przewaga zespołu z Wysokiej nie podlegała w nich żadnej dyskusji.
Post Scribtum:
Pojawiły się pewne trudności z prowadzeniem naszej strony. Zostały one przezwyciężone i teraz znów postaram się aktualizować informacje o Dynamie w miarę na bierząco, tak, jak miało to miejsce do 16 Stycznia.
 

|Wyjazdowy Tryumf!|
Przem2003 data 16.01.2011, o 19:37 (UTC)
 W Rozegranym wczesnym popołudniem meczu w ramach siódmej już kolejki gier o mistrzostwo VIII.499 ligi nasi zawodnicy pokonali na wyjeździe ekipę UjazdFc. Drużyna z województwa Łódzkiego nie postawiła Wysoczanom zbyt wysokich wymagań, tak więc Dynamowcy mogli cieszyć się z wysokiego wyjazdowego zwycięstwa.
UjazdFc 1-7 Dynamo Wysoka
0-1 - Olaf Van Geenhuizen 6,
0-2 - Trpimir Merdžan 13,
0-3 - Tomasz Grewling 15,
0-4 - Klaudiusz Łysakowski 18,
0-5 - Klaudiusz Łysakowski 59,
0-6 - Olaf Van Geenhuizen 68,
1-6 - Hubert Kułagowski 78,
1-7 - Olaf Van Geenhuizen 81
Widzów: 12000
Ujazd: Strzyż - Złocki, Brands, Gwadera, Górniak - Pacholik, Zieleziński, Proch, Łubiarz -
Kułagowski, Gomółka
Dynamo: Kotecki - Stienstra, Waszkowski, Merdžan, Fontauret - Łysakowski, Van Geenhuizen, Spiegowski, Lipowski - Grewling, Jemmali

Dynamowcom niezwykle rzadko udaje się przywieść tak korzystny rezultat z meczu wyjazdowego. Dzisiejszy wynik Dynamowców jest konsekwencją ciężkiej pracy na treningach, a poza tym wyśmienitą postawą naszych piłkarzy w pierwszych dwudziestu minutach gry.
Prowadzenie Nasi osiągnęli już w 6 minucie. Rewelacyjnie spisujący się dziś Olaf Van Geenhuizen wykończył akcję zainicjowaną przez Kajetana Waszkowskiego i Fryderyka Spiegowskiego. Druga bramka dla Dynama padła w minucie 13. Wówczas to Trpimir Merdžan po dalekim podaniu od Edmunda Lipowskiego niespodziewanie znalazł się pod bramką gospodarzy i podwyższył na 0-2. - "Trpimir nie grał zbyt często w meczach pierwszej drużyny Dynama." - Zaznacza trener Fulvio Pandiani - "Nawet nie wiem czy zagrał on w meczu ligowym Dynama więcej niż 2 razy! tym bardziej cieszy jego dobra dyspozycja, ofiarność w obronie i skutecznośc w Ataku. Merdžan nie jest już graczem młodym. On pewnie sam już nie do końca wierzył, że uda mu się przebić do pierwszego składu. My również w to zwątpiliśmy i powiem tak szczerze, że w którymś tam momencie zaczęliśmy się zastanawiać czy zakup Duna to była dobra decyzja. W dniu dzisiejszym Trpimir udowodnił, że warto na niego stawiać". - Po golu Duńczyka Wysoczanie rzucili się do ataków jeszcze agresywniej. W 120 sekund po bramce na 0-2 było już 0-3 po trafieniu Grewlinga. W 17 minucie Abdallah Jemmali nieczysto trafił w futbolówkę i ta powędrowała wysoko nad poprzeczką. Na szczęście to, co nie udało się Jemmalemu w minutę później udało się Łysakowskiemu. Nasz skrzydłowy ustalił swym strzałem wynik na 0-4. Taki wynik utrzymał się do 45 minuty.
W drugiej połowie Dynamowcy nie atakowali już aż tak żwawo jak w pierwszej. Nie mniej jednak bramki zdobywali. W 59 minucie na 0-5 podwyższył Klaudiusz Łysakowski po podaniu Tomasza Grewlinga, a w niecałe 10 minut potem prowadziliśmy już sześcioma trafieniami po cudownej bramce "stadiony świata" Olafa Van Geenhuizena. Popularny Oli miał jeszcze okazję na bramkę w 72 minucie, ale nieposłuszna piłka odskoczyła mu od nogi. Na 12 minut przed końcem spotkania piłkę pod naszym polem karnym przejęli gospodarze. Wówczas to Dynamowcy grali taki radosny futbol, i chyba nie spodziewali się, że Hubert Kułagowski strzeli nie do obrony dla Irka Koteckiego, i piłkarze z Ujazdu będą przegrywali "zaledwie" w stosunku 1-6. Na szczęście sześciobramkowe prowadzenie znów przywrócił Dynamowcom Olaf Van Geenhuizen. Oli zagrał dziś najlepszy mecz w Dynamie odkąd zameldował się w naszym klubie, a Hattrick, zdobyty przez niego jest tego oczywistym dowodem.

Za tydzień dojdzie na naszym stadionie do meczu rewanżowego między ekipami Dynama i Ujazdu. Ten mecz zainauguruje tym samym rundę rewanżową w naszej lidze. Dotychczas rundy rewanżowe w wykonaniu Dynamowców były gorsze niz rundy pierwsze. Oby ta prawidłowość nie znalazła zastosowania w tym sezonie.
 

|Dynamo miażdży rywala|
Przem2003 data 09.01.2011, o 19:44 (UTC)
 W ramach szóstej kolejki spotkań w VIII.499 ligi Dynamowcom przyszło zmierzyć się z ostatnią w tabeli ekipą Tb96. Drużyna ze stolicy wyjazdu do Wysokiej nie zaliczy zapewne do udanych. Wysoczanie - głównie dzięki świetnej postawie skrzydłowych, a także fantastycznej skuteczności Abdallaha Jemmalego odprawili Warszawian z bagażem dziewięciu bramek.
Dynamo Wysoka 9-0 Tb96
1-0 - Abdallah Jemmali 20,
2-0 - Abdallah Jemmali 21,
3-0 - Wiktor Kordecki 31,
4-0 - Abdallah Jemmali 51,
5-0 - Maciej Kuchta 54,
6-0 - Abdallah Jemmali 76,
7-0 - Tomasz Grewling 82,
8-0 - Edmund Lipowski 85,
9-0 - Klaudiusz Łysakowski 87
Widzów: 13200
Dynamo: Kotecki - Fontauret, Enculescu (17 Stienstra), Otronen, Kuchta - Łysakowski, Kordecki (ż) Spiegowski, Lipowski - Grewling, Jemmali
Tb96: Rueda Ochoa - Dumko, Biraga, Jenssen, Rebolledo
- Połubiński (ż), Sica, Gil de la Cuesta, Juśko - Misiak, Piekarski

Początkowo to przyjezdni starali się zaskoczyć nas swymi umiejętnościami. Już w 10 minucie Jorge Gil De La Cuesta - skrzydłowy przeciwników - udeżył nieprzyjemnie zza szesnastki ale Irek Kotecki wyczuł jego intencje i nie dał się pokonać. W 12 minucie zaś Igor Poubiński otrzymał żółty kartonik za faul na Theodorze Enculescu. Zawodnik Dynama początkowo próbował przezwyciężyć ból pleców, który dokuczał mu po faulu, ale już w 17 minucie skapitulował i ustąpił miejsca na murawie innemu koledze z drużyny. Mees Stienstra zajął miejsce "theo" na środku obrony i spisywał się tam nienagannie. Już w trzy minuty później Dynamowcy objęli prowadzenie. Rzut karny, który podyktował arbiter główny zawodów za faul na Grewlingu pewnie wykorzystał Abdallah Jemmali. Ten sam zawodnik podwyższył w minutę później na 2-0, a w minucie 31 na listę strzelców wpisał się Wiktor Kordecki, dla którego było to pierwsze trafienie w obecnym sezonie.
Druga część meczu również rozpoczęła się od mocnego udeżenia gospodarzy. Swoją trzecią bramkę w meczu zdobył Abdallah Jemmali i zebrał bużę braw. W równo trzy minuty po jego udeżeniu wynik zmienił się na 5-0 dla gospodarzy po szybkim rajdzie z piłką Mattiego Otronena. Piłkę od Fina otrzymał Maciej Kuchta i nie zmarnował okazji. Ostatnie cztery bramki padły w przeciągu 11 minut. Od 76 do 87 minuty na listę strzelców wpisywali się kolejno: Abdallah Jemmali, Tomasz Grewling, Edmund Lipowski i Klaudiusz Łysakowski.

Oby podobną skutecznością Dynamowcy zabłysnęli już za tydzień, kiedy to wyjadą na mecz do Ujazdu (woj. Łódzkie). Tamtejszy UjazdFc to ekipa zajmująca aktualnie 6 pozycję, ale lubi ona płatać figle także i tym najmocniejszym, dlatego mobilizacja na ten mecz musi być podwójna.
 

|Mamy Drugiego Bramkarza|
przem2003 data 09.01.2011, o 11:29 (UTC)
 Po jednej z lekkich kontuzji jakiej nabawił się Ireneusz Kotecki w jednym ze sparingów naszej drużyny kierownictwo klubu postanowiło zatrudnić drugiego bramkarza, który będzie bronił barw Dynama w meczach towarzyskich, i w razie, gdy Irek dozna kontuzji. Tym nowym bramkarzem jest 35-letni Nuno Pereira z Portugalii. Zawodnik przyszedł do nas z Holenderskiego VIII-ligowego klubu De Aanhouder. - "Nuno chce u nas zapracować na piłkarską emeryturę, i właśnie taki charakter będzie miała jego praca. Oczywiście liczymy na to, że w trudnych momentach nas nie zawiedzie, i dlatego znalazł on miejsce w naszym klubie" - przedstawia zawodnika prezes klubu Przemysław K****. Nuno życzymy samych owocnych występów w naszym klubie, i niechaj kontuzje omijają go jak najszerszym łukiemj.
 

|Tylko Remis na Mazowszu|
przem2003 data 09.01.2011, o 11:28 (UTC)
 W rozegranym równo przed tygodniem meczu piłkarze Wysockiego Dynama uzyskali remisowy wynik. Wysoczanie - mimo ogromnej przewagi przez cały mecz - ledwie zremisowali w Jednorożcu z tamtejszym Mazowszem jeden do jednego.
Mazowsze Jednorożec 1-1 Dynamo Wysoka
1-0 - Giacomo Bagnacani 37,
1-1 - Tomasz Grewling 57
Widzów: 13500
Mazowsze: Tripodi - Palazzi, Grandini, Dikken (ż) - Waszinski, Darnyi, Hafstad, Varski, Irmscher - Yiannimpas, Bagnacani (ż)
Dynamo: Kotecki - Stienstra, Waszkowski, Enculescu (ż), Fontauret - Łysakowski, Van Geenhuizen, Kordecki, Lipowski - Grewling, Jemmali

Pierwsi szczęścia pod bramką rywali szukali gospodarze. W 15 minucie prawie udało się im objąć prowadzenie. Wszystko przez bojaźliwą postawę Wiktora Kordeckiego, który przepuścił wydawałoby się niegroźną piłkę aż pod nasze pole karne. Na szczęście Waszkowski z Enculescu zażegnali prędko niebezpieczeństwo. W 20 minut potem swej okazji nie wykorzystał Yiotis Yiannimpas i w zespole z Mazowsza zrobiło się nieco nerwowo. Szczególnie żywo na wydarzenia boiskowe reagował lewy napastnik gości Giacomo Bagnacani, który po nieudanej akcji swojej drużyny pokazał obraźliwy gest w stosunku do naszego kapitana. Sędzia zawodów od razu ukarał włocha żółtą kartką. Bagnacani, miast przerazić się tym ostrzeżeniem rozpoczął jeszcze agresywniejszą grę. Okazało się to niezwykle skuteczne, bo już w dwie minuty potem to właśnie impulsywny włoch pakował piłkę do siatki obok bezradnego Irka Koteckiego.
Nasi zawodnicy jakby poczuli, że grunt usuwa się im spod nóg. Przed przerwą losy meczu próbowali odmienić Van Geenhuizen i Lipowski. Bez Skutku. Dopiero po przerwie będący ostatnio w rewelacyjnej formie Klaudiusz Łysakowski dograł idealną piłke do Tomasza Grewlinga, który wyrównał stan rywalizacji. W niedługi czas potem to Mazowszanie mogli prowadzić. Na szczęście Symeon Wasziński - jeden z nielicznych polaków występujących w Mazowszu - nie zdecydował się na strzał z naprawdę dogodnej pozycji, ale próbował jeszcze podawać do kolegi z zespołu. Potem zaś to Dynamowcy mogli wreszcie objąć prowadzenie, ale Abdallah Jemmali w decydującym momencie przestrzelił i wynik meczu pozostał niezmienny. Serca zawodników i działaczy Dynama na pięć minut przed końcem meczu zadrżały jeszcze na chwilę. W nasze pole karne jak w masło wszedł Jakobus Irmscher i atomowym udeżeniem spróbował pokonać Koteckiego. Irek wykazał się jednak fenomenalnym instynktem bramkarskim, i przepiękną paradą uratował nasz zespół przed stratą gola, i uchronił od porażki.

Szkoda, że dynamowcy mimo ogromnej przewagi zarówno w środkowej strefie boiska, jak i pod polem karnym gospodarzy nie wypracowali sobie więcej klarownych sytuacji na strzelenie bramki. Zapewne, gdyby sytuacji było więcej, to i lepszy wynik Wysoczanie osiągnęli by w pierwszym w nowym roku meczu. Z drugiej jednak strony należy szanować punkt przywieziony przez naszych zawodników z Mazowsza i cieszyć się z remisu, który pozwala Dynamowcom wciąż zajmować fotel v-ce lidera ligowej tabeli.
 

<- Powrót  1  2  3  4  5  6  7  8 ... 11Dalej -> 
 
Stronę Dynamowysoka.pl.tl odwiedziło już 7611 odwiedzający (10387 wejścia) !
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja